Sewing is my therapy. My passion. My hobby. The way I spend my free time. It is not my profession, and I don't think it would ever be. But I love it and it gives me a lot of pleasure, despite being upset or crying when something goes wrong. It will be my pleasure if I meet here someone who shares my passion, or just stay here for a moment. Thank you for your time here. Feel welcome!
Thursday, February 20, 2014
Rozpusta
Niespodzianka z samego rana. Paczka przyszła, a przecież zamówienie złożone późnym popołudniem przedwczoraj, przesyłka wczoraj nadana i dzisiaj rano...
Przede wszystkim tamborek do pikowania ręcznego. Nie mam pojęcia jak się sprawdzi, ale chcę wierzyć, że będzie ok. Nadaje się też do haftowania, ale w opisie jest wyraźnie zaznaczony "quilting". Normalne tamborki do haftowania nie dają rady spiąć trzech warstw, a ten powinien i to bez naprężania tkanin, tak, żeby igłą można było operować zgodnie z zasadami.
Obok leży moja rozpusta do potęgi... Tak mi się nici nowe spodobały, że postanowiłam kupić je też. Niestety, nie trafiłam z kolorami tak jak chciałam i mam tylko nadzieję, że kiedyś je wykorzystam mimo to.
Chodzi głównie o fiolety, które trochę inaczej prezentowały się na karcie kolorów. Przekłamania wynikają pewnie z ustawień monitora. Na szczęście kupiłam te mniejsze szpulki, które w sklepie internetowym były tańsze niż w pasmanterii. Oczywiście, po doliczeniu kosztów przesyłki zamawianie dwóch szpulek nici traci sens, ale przy większym zestawie może się to okazać całkiem sensowne, szczególnie, że w tym akurat sklepie są też nawoje po 400 m, co nie jest dostępne w sklepie stacjonarnym. Mam nadzieję, że za jakiś czas pojawią się w Polsce te naprawdę duże nawoje, które są dostępne na zachodzie.
Oprócz nici i tamborka kupiłam też ołówek do zaznaczania na tkaninie, do tego kolorowe wkłady... Nie odważyłam się jeszcze ich otworzyć, ale mam nadzieję, że będzie z nimi wygodniej niż normalną kredką krawiecką.
A zaczynam od rozprutej kanapki, która przygotowana leży i czeka od roku. Nie wiem jeszcze czy biało? Różowo? Żółto? Najbardziej kolorystycznie pasowałaby mi nitka do haftowania, cieniowana, jasno różowa, ale takiego kordonka nie znalazłam, a nici do haftowania nie nadają się do pikowania...
A tłem dla zakupów jest Farmer's Wife... Też czeka na skanapkowanie, chociaż do tego potrzebuję głównie tkaniny na spód. W międzyczasie też będę myślała o pikowaniu i szukała inspiracji. Prosi się o ręczne, ale nie wiem jeszcze jakie...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment