Wednesday, October 29, 2014

Przeprosiny/Apology

Janinka pojechała dzisiaj do Poznania,  a ja wczoraj wyjęłam spod stołu Elkę i przerwałam jej emeryturę. 
Nie będę jeszcze pluć sobie w brodę,  ale teraz mam wrażenie, że niepotrzebnie zmieniłam maszynę. Ostatecznie podejmę decyzję po informacji z serwisu.
A teraz cieszę się z odnowienia przyjaźni i rozważam dalsze szycie tylko i wyłącznie na podłodze.  Jest o wiele stabilniejsza niż mój stół.  Nie wiem tylko co na to kręgosłup...

Yesterday Janome went to the service and I took my old Elna out and cherish our reunion. I also consider sewing on the floor which is more stable than my table... 

No comments:

Post a Comment