Thursday, October 23, 2014

Problemy z Janome 8900/Janome 8900 problems

Po kolejnej rozmowie z serwisem jest decyzja: moja ukochana pojedzie do Poznania. Nie ma innej opcji. Brązowy kłak, którego nie da się wyciągnąć, na pewno nie jest standardowym wyposażeniem wnętrza maszyny. Chimeryczność też nie jest typową cechą osobowości. Terapia jest niezbędna, ale możliwa tylko z daleka od domu. Cóż. Pan zapewnił mnie, że brązowy kłak nie mógł się tam znaleźć produkcyjnie i nie mógł się tam pojawić u nich, ale kiedy powiedziałam, że maszyna była kupowana w innym miejscu przyznał, że mogło się to zdarzyć na etapie testowania maszyny, bo nici się wkręcają. Tylko czemu, na litość, tak, że nie da się jej usunąć normalnymi metodami? 
Trochę foch, ale dam radę. 
A oto co się dzieje: bez względu na szybkość i ilość materiału pod stopką maszyna od czasu do czasu zatrzymuje się pokazując po kolei dwa komunikaty: o złej płytce (płytka jest na miejscu i jest dobrana prawidłowo) i zaraz potem o zatrzymaniu dla bezpieczeństwa. Potem trzeba odczekać chwilę, żeby szyła dalej i jest to loteria: albo utknie znowu, albo przeszyje kilka ściegów. 
To czego się obawiam to prawo Murphy'ego, które wyraźnie mówi, że w serwisie wszystko będzie działało prawidłowo. Biorąc pod uwagę humorzastość maszyny tak się zdarzyć może... 

I had another talk with customer service and we decided that my new best friend should travel to another town to be checked and repaired. The lack of sense of homour is not the  main problem. Much serious and uncommon is its moodiness. Really, it shouldn't behave that way and nice guy from dealer's office confirmed that my worries are reasoned.
For your information: no matter what speed I use, how tight/thick  fabric is, machine stops from time to time showing two messages: first about plate, and another about stopping for satety purposes. There is no reason for such reaction. I was afraid that I would sew pinewheels manualy, moving handwheel...

No comments:

Post a Comment