Wednesday, February 20, 2013

BOM!

Nareszcie skończyłam sesję, wszyscy jesteśmy zdrowi - po różnych perturbacjach - i nadrabiam zaległości. Zaczęłam od BOM, bo to było prostsze, a jeszcze w czasie sesji pozbierałam tkaniny z całego pokoju. Decyzja ostateczna była taka, że nie kupię nic nowego, tylko szyć będę z tego co jest w domu. No i mam nadzieję, że dokładnie tak uda się uszyć cały quilt, bez robienia specjalnych zamówień.
Zdecydowałam się na ciemno szare tło. Na zdjęciach nie jest to aż tak widoczne, niestety, w ogóle przekłamanie kolorów nastąpiło, więc zdjęcia będę robiła jeszcze raz. Co gorsza, dwa bloki są na tyle niedoskonałe, że pewnie trzeba będzie je rozpruć i poprawić, ale - to za moment. Dzisiaj nie mam już cierpliwości, żeby się z tym użerać.
I nie wiem, naprawdę nie wiem, ile to jest 2 stopnie na linijce Omnigrid... Moja ma inaczej oznaczone kąty, inaczej niż na liniale Alyssi, no i efekty jakie są - można zobaczyć.
Najbardziej jestem zadowolona z pierwszego bloku, pozostałe aż tak mnie nie cieszyły.
To są bloki przed kanapkowaniem, zaraz będę wycinać ocieplinę i plecy. Przygotuję je do największej przygody - czyli FMQ.

Przy tym było najwięcej pracy i prucia. Jest do poprawienia właśnie, chociaż na zdjęciu nie widać dlaczego:
 Ten lubię najbardziej:


No comments:

Post a Comment