Nie ma to nic wspólnego z szyciem, ale nie mogę pominąć faktu, że właśnie dzisiaj zakończyłam pewien etap edukacji.
Jestem magistrem. Psychologii. Długo to trwało, bo chciałam tego gdy miałam lat 15. No sorry, tak bywa. Wszystko w swoim czasie. Córka zaczęła edukację na wyższej uczelni a ja właśnie ją zakończyłam.
I tak się teraz zastanawiam: jakiś doktoracik?
Sewing is my therapy. My passion. My hobby. The way I spend my free time. It is not my profession, and I don't think it would ever be. But I love it and it gives me a lot of pleasure, despite being upset or crying when something goes wrong. It will be my pleasure if I meet here someone who shares my passion, or just stay here for a moment. Thank you for your time here. Feel welcome!
Friday, November 20, 2015
no to już
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Gratulacje :)))
ReplyDeletezazdroszczę!
Dziękuję! :)) A czego zazdrościsz? :)
Deletetego, co po magistrze :)))
Deletemój dziekan nie pozwolił mi zmienić kierunku i jestem z Bożej łaski socjologiem
po magistrze - bezrobocie :))
DeleteGratulację! :))
ReplyDeleteDziękuję :)
Delete